namaluj mi.
  • #
Home Archive for września 2016
 Wzięliśmy udział w projekcie Z książką na start. Kwiatu dostał swoją pierwszą kartę biblioteczną. Widzę, że lubi chodzić do biblioteki i wybierać dla siebie książki, które wieczorami z wypiekami na twarzy przeglądamy i czytamy. Dla nas, akcja jak najbardziej trafiona. Kwiatu otrzymał książkę, którą mógł wybrać spośród innych sponsorowanych i padło na... Kicię Kocię. No, cóż. To nie był mój wybór, więc się nie wtryniałam. Dostaliśmy również Paszport małego czytelnika, do którego zbieramy pieczątki (no, jak to w paszporcie bywa) i na koniec czekamy na dyplom. U ha ha. 

Krótko o projekcie:
Projekt jest skierowany do dzieci w wieku do 6 lat, a jego głównym celem jest promocja czytelnictwa i pokazanie sposobów na czas spędzany wspólnie z dziećmi. Promocja wśród dzieci to kompleksowy i innowacyjny projekt mający na celu rozwój kreatywności dzieci, rozbudzenie w nich miłości do książek oraz wskazanie rodzicom i opiekunom możliwości spędzenia czasu z dziećmi, a tym samym zaangażowania w ich prawidłowy rozwój. 

Kiedy projekt pilotażowo rozpoczął się w Gdańsku w marcu 2016 roku we współpracy z Wojewódzką i Miejską Biblioteką Publiczną im. Josepha Conrada- Korzeniowskiego, w 25 filiach tej biblioteki było założonych 1400 kart bibliotecznych dla dzieci w wieku do 6 lat. W ciągu sześciu miesięcy trwania akcji "Z książką na start" do projektu przystąpiło 2266 dzieci. 

Do projektu przyłączyło się już kilka miast: Gdańsk, Sopot, Rumia, Reda, Wejherowo, Tczew.

Więcej na: Z książką na start.





Wpis powstał w ramach projektu:

Cieszymy się, że możemy działać w projekcie. Jest tyle inspirujących blogów. Mamy nadzieję, że Nasz też się komuś przyda i będzie można czerpać z niego ( a, nawet i papier, akurat jesteśmy w temacie :P) dużo dobrego!

My, jeśli chodzi o papier, jesteśmy za pan brat. Nie ma dnia, żebyśmy coś nie skleili, nie stworzyli, nie przerobili starego pudła na coś pożytecznego i kreatywnego. Na schodach ciągnących się na strych piętrzą się tony papieru, które to przyjaciółka sprowadza systematycznie (ku niezadowoleniu babć i dziadków, wiadomo). 

Dlatego tym razem chciałam stworzyć coś specjalnego. Coś, czego do tej pory nie robiliśmy. A, że Młody jest miłośnikiem (jak każdy chłopiec w tym wieku, zapewne) aut, parkingów, myjni, tuneli i innych takich, spróbowaliśmy stworzyć parking dwupoziomowy i myjnię, która przerodziła się finalnie w tunel dla pociągu.... także nie od dziś wiadomo, że to, co wymyślił w głowie kreator, dziecko przerobi na swój własny, niepowtarzalny sposób. Uczę się cierpliwości i empatii, przede wszystkim wyrozumiałości :P 

Do stworzenia takiego parkingu potrzebne jest:
- karton sporej wielkości jako podstawa całego parkingu,
- rolki od papieru toaletowego, ręczników papierowych,
- duuuużo papieru, naprawdę dużo. starego po gazetach, po dokumentach niepotrzebnych, które nadają się tylko do spalenia/zniszczenia,
- mikstura: klej wikol + woda (proporcje 2:1) 
- klej na gorąco,
- pudła, pudełka, po mleku, po butach, po herbacie, co tam wpadnie w ręce,
- farby (my użyliśmy akwarelowych, bo fajnie się rozmazują i dają ciekawy efekt).

Najpierw stworzyliśmy konstrukcję garażu. Użyliśmy kleju na gorąco. Ja użyłam. Klej jest bardzo gorący, Dwulatek ma ciekawskie ręce, nie wiadomo, co by się stało, gdyby zaczął bawić się klejem na gorąco, także tylko ja sklejałam konstrukcję. 
Jeśli chodzi o konstrukcję, ogranicza nas tylko wyobraźnia. Serio. Można stworzyć wszystko. WSZYSTKO. 




Następnie obkleiłam (dzieciaki rwały papier na strzępy) całą konstrukcję papierem namoczonym wikolem z wodą. Odstawiłam na jeden dzień, co by konstrukcja wyschła i zrobiła się twarda jak kamień :) 



Na drugi dzień garaż był gotowy do pomalowania :) I wtedy już poszły w ruch małe świdrujące paluchy Młodego.
Maźnęłam jeszcze tylko kontury markerem, co by wiedział gdzie granica rozsądku w malowaniu...










Nawet Ojciec włączył się do malowania, co naprawdę było widokiem szokującym ;)



Młodej, z racji tego, że nie ogarnia tematu klejenia i malowania pędzlami na tyle precyzyjnie, daliśmy pudełko po pastach do zębów. Jest na etapie wkładania i wyjmowania przedmiotów, dlatego karton okazał się idealną zabawką.




Zachęcam Was do tworzenia. Ja mam w planach stworzyć jeszcze jakieś.. meble ;) Ale to zadanie na caaałą zimę.

ZABAWY Z KARTONEM - tu znajdziecie inne zabawy, do których wykorzystaliśmy kartony, papier i tekturę. 


Bierzemy udział w projekcie Dziecko na warsztat.




Dziecko na warsztat Namaluj mi Latorośle Borsuczkowo Schwytane chwile I&K w domowym zaciszu Jake, jeże nici i inne takie Animart - animacje z twojej bajki Tymoszko Dzwoneczkowa Karolowa mama Co robi Robcio Dzika Jabłoń Gugusiowo Cały świat Karli Elena po polsku Sopelkowo Igranie z Tosią Świat Tomskiego Ina i Sewa On ona i dzieciaki Czytoczary Kreatywnie z dzieciakami Kreatywna dżungla Mama Aga sztuka i dzieciaki Więc bawmy się My home and heart Myshowelove Słowo mamy Kusiatka Zakręcony Belfer Kreatywna mama Kreatywnym Okiem Pomysłowe Smyki Kreatywnie w domu Kinderki Worldschool Explorers Nasza szkoła domowa Jej cały świat Nasza przygoda DIY
Już jest! hurra! Moja ulubiona pora roku. Oczywiście ulubiona, kiedy nie miało się dzieci. Wiadomo, po studiach wracałam do domu, włączałam muzykę, kawa, herbatka, książka i chillout. Wieczór, nie wieczór. Nie było różnicy. Pada, nie pada. Bez różnicy. Ważne, że dobra książka, muzyka i herbatka. Znacie to? Pamiętacie? Ech. 

Teraz jesień jest całkiem inna. Zbieranie kasztanów, kopanie liści, wychodzenie z domu trwające trzy godziny, bo każdego trzeba ciepło ubrać. To znacie już lepiej, prawda?

No nic. Przetrwamy to ;)

Jesień jest super. Jak ktoś ma ochotę, to plakat jesienny jest do pobrania ----  O TU. 









Znalazłam fantastyczną stronę. http://teachingmama.org . Znajdziecie tam masę inspiracji, zabaw, plików do wydruku. Od tygodnia wieczorami siedzimy i ubieramy :) 








W tym tygodniu w projekcie BliskoStwory poszły w ruch słomki i... suszarka. Suszarka okazała się sprzętem dość kłopotliwym, gdyż Młode trochę lękliwie podchodziło do sprzętu, a co za tym idzie eksperymenty były przez pewien czas robione na bezpieczną odległość (za kanapą i pod stołem). Po kilku godzinach lęki zostały przełamane i można było spokojnie się bawić. Do rzeczy:

Wyścigi piórkowe

Kto dalej dmuchnie słomką w piórko. Hicior utrzymywał się na chacie przez kilka dni. Słomka zaśliniona jak po kilkugodzinnym graniu na puzonie, ale była zabawa. Dmuchanie przez słomkę ma, jak wiecie zapewne, charakter terapeutyczny. W logopedii używa się tego ćwiczenia do pogłębienia fazy oddechu i wydłużenia fazy wydechu. Krótko mówiąc, a raczej pisząc- ćwiczenie bardzo potrzebne i warto od czasu do czasu bawić się w dmuchanie: 
dmuchanie baniek mydlanych, piórek, piłeczek ping pongowych, dmuchanie w gwizdek (bez skojarzeń, proszę), dmuchanie na świeczkę itd. Młody ostatnio polubił bardzo wdmuchiwanie powietrza do kubka z mlekiem tworząc bąbelki (aby mnie bardziej roztroić przy śniadaniu...)
Ogólnie, dmuchajcie chuchajcie, na zdrowie.







Lewitujące piórko

Kładziecie piórko na wyłączoną suszarkę. Suszara, wiadomka, jest skierowana ku górze (w stronę sufitu, w sensie). Włączacie suszarkę i piórko wystrzeliwuje do góry (sprawdzałam w słowniku, jest to dopuszczalna forma od słowa wystrzeliwać). Ciągły podmuch wiatru sprawi, że piórko będzie tańczyć w powietrzu. Uwaga, może uciekać! Dlatego trzeba troszkę z suszarą się nabiegać. Zamiast piórek można też spróbować z piłeczkami ping pongowymi. Bardzo fajna sprawa. 
Ja zaprezentuję zabawę na niżej załadowanych zdjęciach, aczkolwiek obawiam się, że nie wytłumaczyłam tego dość jasno... :P







Oprócz tego owady, które był w pakiecie są prześliczne. Pokolorowaliśmy je żarowiastymi mazakami, także widać je z kilometra...
Tak, zdecydowanie w tym tygodniu w projekcie BliskoStwory królowało BŁOTO.
W ogrodzie u Babci zrobiliśmy sobie prawdziwą kuchnię błotną, z garnkami, miskami, łopatkami, łyżkami. Frajda na cały dzień, tylko tego sprzątania tyle... Ale nic. Uśmiech latorośli toć bezcenny, co nie? 




Wykonaliśmy również zadanie z karty pracy. Świnie w naszym świecie są.. niebieskie, sporadycznie żółte. Te żółte delikatniejsze, bo szybko tracą głowy... Także, o. Ale maznęliśmy błotem solidnie. Teraz się suszy.



Wrzesień rozpieszcza. Na maksa. Spontaniczną decyzją było podjęcie próby czmychnięcia dwóch przystanków szynobusem do Pucka. 3,71 zł (z Redy 4,50 zł) za bilecik w jedną stronę. Jak za darmo. Czemu nie skorzystać? Problem pojawił się, kiedy to szynobus podjechał na przystanek.... tłok, ścisk. Ale dwa przystanki. Daliśmy radę. Młody był tak zafascynowany podróżą, że nawet nie pisnął. 

Co tam w Pucku ciekawego dla dzieciaków?

Poza sezonem plaża, li jedynie. Molo do zwiedzenia, które to po środku ma domek i można pod nim przejść. Prawie jak w tunelu. Dzieciaki podekscytowane. W centrum miasta fontanna na ziemi (te kamienice co otaczają plac są prześliczne, typowy średniowieczny układ) i pomnik lwa z delfinami. Lew wygrał (o co chodzi z tym lwem i rybami? Żadnej informacji w necie i na miejscu).
Spokojna mieścina do zwiedzenia w jeden dzień. Dla starszych podejrzewam atrakcją może okazać się historia samego miasta, bo dużo ciekawych wątków (wiecie, te zaślubiny z morzem, muzeum ziemi puckiej, takie tam...). My mamy blisko, więc pewnie jeszcze nie raz tam wpadniemy. Żeby odsapnąć, bo cicho tam jak nigdy!







Subskrybuj: Posty ( Atom )
FB

Kto tu maluje?

Karolina. Ma, o dziwo, Męża Programistę, syna Kwiata i córkę Dosię już też. Lubi malować, rysować, wycinać, kleić, bawić się. Montessori, Zabawy Fundamentalne, Integrację Sensoryczną i Sensoplastykę też lubi. I używa czasem do zabawy. Ale racjonalnie.

jakieś pytania, zażalenia, konstruktywna krytyka, współpraca, pochwała, po prostu masz ochotę pogaworzyć:
kulkarola@gmail.com

WAŻNE
Na blogu przedstawiam propozycje zabaw dla moich dzieciaków.
To, co zainteresowało Kwiata i Dosię niekoniecznie zainteresuje Kajtka lub Zosię. Nie wpadajcie w panikę jeśli Wasze dzieci nie będą chciały bawić się w to, co tutaj proponujemy. Nie wszyscy lubią babrać się w kisielu czy przesypywać godzinami fasolę ;)


SKLEP

namaluj mi

Współpraca

Współpraca

Felietony piszę tu:

Felietony piszę tu:

Projekty

Projekty

_______

_______

__________________________

__________________________

_____

_____

MAŁŻEŃSKIE POCZYTANKI

MAŁŻEŃSKIE POCZYTANKI

Co tutaj?

mała motoryka (51) zabawy (45) dziecko (1 rok) (43) zabawy sensoryczne (43) dziecko (2 lata) (35) zabawki (30) recykling (29) ilustracja (26) dziecko (3 lata) (21) Boże Narodzenie (18) dziecko (4 lata) (17) dekoracje (15) sensory box (13) filc (12) zabawy z książką (11) farby (10) adwent (9) malowanie na ekranie (9) BliskoStwory (8) fotografia (8) inspiracje (8) do pobrania (7) grafika (7) karton (7) matematyka (7) montessori (6) quiet book (6) Dziecko na warsztat (5) Kaszuby dla dzieci (5) ciastolina (5) gry (5) kartki okolicznościowe (5) percepcja wzrokowa (5) pomoce dydaktyczne (5) przyroda (5) farby jadalne (4) jesień (4) logopomoce (4) masa solna (4) mikroświaty (4) puszki (4) sensoplastyka (4) szycie (4) transferowanie (4) wycieczki (4) dziecko (5 lat) (3) fasola (3) kasztany (3) kształty (3) niemowlę (6 miesiąc) (3) pastele (3) scrap (3) wielkanoc (3) zabawki drewniane (3) zestawy podróżne (3) śnieg (3) album (2) decoupage (2) kuskus (2) laminowanie (2) magnes (2) niemowlę (11 miesięcy) (2) niemowlę (3 miesiąc) (2) niemowlę (8 miesiąc) (2) busy book (1) butelka (1) dziecko (6 lat) (1) kategoryzacja (1) kolorowanki (1) kolory (1) kredki świecowe (1) logopedia (1) lód (1) metoda sylabowa (1) morze (1) motyl (1) niemowlę (10 miesiąc) (1) niemowlę (12 miesięcy) (1) niemowolę (7 miesiąc) (1) patyczki kreatywne (1) piasek (1) plastik (1) ryż (1) rzepy (1) ubieranki (1) woda (1) zadania (1)

Popularne malowanki

  • Zabawy z kasztanami #1
  • Do pobrania: Zadania Adwentowe i kartki świąteczne.
  • Tablica manipulacyjna Zuzu.
  • List do Świętego Mikołaja - do pobrania.
  • Top zabawki z Lidla.

Zainteresowanie

Obsługiwane przez usługę Blogger.

było i nie minęło

  • ►  2020 (1)
    • ►  lutego (1)
  • ►  2019 (3)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  października (1)
    • ►  marca (1)
  • ►  2018 (10)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2017 (29)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  października (1)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (4)
    • ►  stycznia (6)
  • ▼  2016 (70)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  listopada (8)
    • ►  października (5)
    • ▼  września (9)
      • Z książką na start.
      • Dziecko na warsztat: Tektura i papier. - Parking d...
      • Jesienny plakat i inne jesienne przysmaki. - do po...
      • Jesienne ubieranki.
      • BiskoStwory, Żywioły: Powietrze.
      • BliskoStwory, Żywioły: Ziemia
      • Kaszuby dla dzieci: W Pucku na spontana!
      • Zajęcia sensoplastyczne: Ciastolina marchewkowa.
      • BliskoStwory, Żywioły: Woda
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (4)
    • ►  czerwca (7)
    • ►  maja (4)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (6)
    • ►  stycznia (7)
  • ►  2015 (23)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (5)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (2)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (2)
  • ►  2014 (33)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (5)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (6)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (6)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2013 (16)
    • ►  grudnia (16)

Hop do góry

  • Strona główna

Subskrybuj

Posty
Atom
Posty
Komentarze
Atom
Komentarze

Obserwatorzy

Tygodniowy przegląd

  • .
  • Wieniec papierowy z dłoni.
    Zrobiliśmy znany z internetów wieniec, też. Zatem żadna nowość. Bardzo dobrze prezentuje się na drzwiach. Lubimy go. Jeden wieniec z dłoń...
  • Robimy pizzę z okazji Dnia Dziecka!
    Dzieci, dzieciaczki! Robimy pizzę! Niezła frajda, ale trzeba mieć nerwy ze stali, zwłaszcza jeśli posiada się hiperkinetyczne dziecko (Dr...
  • Jesienny mikroświat.
    Nasz jesienny mikroświat. Z czerwonej soczewicy, kuskusu i kasztanów, oczywiście. 
  • Bombka ze zdjęciem.

Kto tu maluje?

Karolina. Ma, o dziwo, Męża Programistę, syna Kwiata i córkę Dosię już też. Lubi malować, rysować, wycinać, kleić, bawić się. Montessori, Zabawy Fundamentalne, Integrację Sensoryczną i Sensoplastykę też lubi. I używa czasem do zabawy. Ale racjonalnie.
Copyright 2014 namaluj mi..
Blogger Templates Designed by OddThemes