Wszystko ucieka spod rąk, spod brzucha niekoniecznie.

Gry planszowe są trudne. a wydawało mi się, że to nic trudnego takich kilka kropek postawić, kilka pułapek, start i meta i nara. 

Brushem na tablecie graficznym strasznie się trudno operuje, ale ogarnę to kiedyś!
usta jak malinka, bródka jak cukinka.
kiedyś się nauczę!

Próby zapanowania nad masą solną dalej trwają. Kiedyś osiągnę mistrzostwo. Kiedyś...

Znalazłam na blogu Żółty balonik. Wystarczyło szybko skleić i cieszyć się kolorowymi domkami. Tylko domki są tak małe, że słodycze do nich nie wchodzą... ale co tam. wszystkie słodycze i tak już zjadłam!

Aniołek na chrzest. Co by nie przyjść z pustymi rękoma!
Aniołek zrobiony z masy solnej. Powrót do masy solnej udowodnił mi, że w kwestii manualnej muszę jeszcze trochę popracować. mam niezgrabne ręce, co powoduje, że najmniejsze szczegóły są trudne do zrobienia. ale wprawiam się, wprawiam (;

Koleżanka zacna, poprosiła mnie, żebym namalowała jakieś atrakcje do sali przedszkolnej z okazji Bożego Narodzenia. No, trzeba było coś wykombinować. Pingwiny i bałwany widzę, że na topie upodobań mojej znajomej. Trzeba było namalować (:

Bardzo stary album. Jeden z pierwszych. Brukselska przygoda.

Kraków

Tym razem z zadaniami! Dla mnie i dla Męża Kamilowego.
Ciężko było, ale przetrwaliśmy!

Kalendarz pobrany ze strony mrprintables.

Namaluj mi.
Czyli wszystkie moje prace, które ktoś kazał mi kiedyś zrobić i albo się nie udały, albo z lenistwa mi się nie chciało, albo mi się chciało i zrobiłam, ale nikomu to na dobre nie wyszło.