namaluj mi.
  • #
Home Archive for sierpnia 2016
W taką słoneczną pogodę jak dziś, kiedy musimy na chwilę zostać w domu trzeba improwizować. I kiedy jest gorąco i parno chłodzimy się. Ile się da. Dlatego wyjęłam z zamrażarki kinder niespodzianki zamrożone w miseczkach z wodą (tak, co jakiś czas wkładam takie perełki do zamrażarki i w razie upału wyjmuję i kiedy słyszę pisk Kwiata- czuję, że jestem bohaterem domu). Daję Młodemu młotek, dzięki któremu próbuje wydobyć zamrożone ludziki. Dosia ma przy tym sensoryczne doznania, bo jest w szoku kiedy dotyka zimne miseczki, a ja mogę ogarnąć Fejsa. Wilk syty i owca cała!

Uwaga: Wiadomo, Dosia wkłada wszystko do buzi. Trzeba pilnować, co by małe kostki lodu nie połknęła. A, kinderki też wybrałam te największe, co by nie utknęły w gardle Młodej. Także, bezpieczeństwo, bezpieczeństwo, bezpieczeństwo full profeska.







Hasło auto dalej wzbudza w Naszym domu ogromną ekscytację. Zaraz obok traktora, kolejki, koparki, wywrotki, spychacza, wozu strażackiego i śmieciarki. Cały Nasz dzień kręci się wokół nich. Literatura związana z pojazdami jest jak najbardziej pożądana, dlatego na przemielenie poszła książką, na pierwszy rzut oka, mało interesująca. Niby jakieś takie bohomazy jakby kto na kolanie rysował (sory Bajtlik), jednak dzieciakom się podoba. Serio. Mam czasami wrażenie, że dzieciom bardziej do gustu przypadają bohomazy, niż ładne ilustracje dopicowane do ostatniej kreseczki, muśnięte lekko pędzlem.






Jedna strona książki wzbudza największe zainteresowanie. Wiadomo- myjnia. Stąd pomysł na zrobienie myjni samochodowej na stole. Najpierw gąbką, potem psikaczem. Spokój miałam na godzinę! 




Wpis powstał w ramach projektu:

Uzbierałam kartony zalegające w domu. Skleiłam je taśmą malarską. Nakleiłam na kartony papiery, które wcześniej namoczyłam w mieszance wikol + woda. Myślałam, żeby potem to pomalować, ale... wiadomo. Nie chciało mi się, nie znalazłam czasu, a w sumie to nawet całkiem dobrze wygląda, więc po co psuć. Półka też miała się pojawić i pewnie niedługo się pojawi, jednak kuchnia w takiej surowej formie bardzo przypadła (dzieciom, wiadomo) do gustu. Zrobiłam ją kilka tygodni temu i teraz jest już trochę zdezelowana, ale wikol sprawił, że cała forma jest usztywniona i nic jej nie ruszy. 

Już jak przychodzą znajomi do Nas na chatę, to spoglądają na tą kuchnię z lekkim politowaniem... także niedługo czas wyrzucić ;)

Tyle fajnych, ciekawych konstrukcji można stworzyć z kartonu, że ogranicza nas jedynie wyobraźnia, serio.








Niby nic, prawda?
Kilka guzików na sznurku jeden kontakt, klamerki, zamek gdzieś się znajdzie, jakieś światło od roweru ktoś zakosił, domofon w ogóle, rura jakaś skombinowana, zamek z kluczem, a klucz w męskiej portmonetce, minutnik czas odmierza, a kalkulator to już przecież przesada! W ogóle o co cho?! 
A jednak.
Zdaje egzamin. I Kwiatu i Młoda bawią się tym wyśmienicie. Bo to prosty sposób na proste ćwiczenia motoryki małej. Dla małego i dużego. 
Cena?
Powala. Ale, ale, ale- te wszystkie produkty są drogie. Chciałam raz zrobić sama taką tablicę. Myślałam sobie, phi, łatwizna. Wystarczy kupić potrzebne materiały. Pojechałam z Tatą mym do sklepu wiadomego i jak uzbierałam wszystkie potrzebne produkty to wyszło coś koło 200 zł. Serio.
Niby nic, prawda?
Ale jak wszystko podliczyliśmy wyszło tego sporo. Dodatkowo trzeba było dokupić śruby, wkręty, odpowiednio grubą deskę. Zabrakło czasu, chęci i... kasy.

Zbliżały się urodziny Dośki. Pada to tak ważne pytanie: Co kupić Dośce na urodziny?
Urodziny to taki odpowiedni czas. Idealny! Masz tyle w głowie prezentów, które chcesz kupić, ale jakoś to okazji nie ma, a to teraz funduszy brak, aż tu nagle urodziny i te wszystkie marzenia można spełnić. I co? Pada pytanie- pustka kompletna. Siano w głowie zamiast jakiegoś pomysłu. Po paru dniach w końcu przypomniałam sobie o tablicy manipulacyjnej! Tak! Tak!
Czy warto?
Myślę, że tak. Można zrobić samemu, owszem. Jak jesteś chojrak, czemu nie. Można to komuś zlecić. Tablica manipulacyjna Zuzu robi na zamówienie. Do tablicy dodatkowo otrzymujemy śruby, aby móc przyczepić na ścianie. My do ściany nie przymocowaliśmy. Dlaczego? Znalazłam dwa minusy. 
Pierwszy: światełko rowerowe świeci za mocno. Razi w oczy, dlatego wysokość muszę regulować. jak bawi się Dośka, muszę tablicę postawić trochę wyżej. Kiedy bawi się Kwiatu tablicę zniżam tak, żeby światło nie było na wysokości oczu. 
Drugi: dzwonek domofonu gra za głośno. Oczywiście jest największą atrakcją (zaraz po kalkulatorze i rzepach i tablicy do rysowania kredą i dzwoneczku...) dlatego gra prawie cały czas. Męczy to uszy, dlatego wyciszyłam przyklejając do głośnika kawałek filcu. A, że domofon używany jest na okrągło (wieczorem a nawet wczesnym rankiem zaraz po przebudzeniu...) muszę tablicę z pokoju zabierać albo postawić wyżej, żeby przycisk domofonu nie spotkał się z gorliwymi rączkami.






Brzmi zawadiacko, co? 
Jest to słownik przepięknie ilustrowany przez Fiep Westendorp (tak naprawdę ilustratorka ma na imię Sophia Maria, ale wszyscy mówili na nią Fiep i tak zostało). Tak, tak. Fiep stworzyła również krótkie opowiadania  wraz z koleżanką Annie "Julek i Julka", które to mam zakupione, ale wiek dzieci jeszcze nie pozwala na swobodne czytanie rozdziałów (książka cierpliwie czeka na swój czas) "Julek i Julka" to oddzielna historia, bo tak naprawdę to bohaterowie tej książki stali się ikoną holenderskiej ilustracji dziecięcej. Dlatego w tym przypadku zasługują na oddzielny post.
Jak na słownik przystało zawiera zbiór definicji jak i wyrażeń ułożonych, opracowanych według określonej zasady (wikipedia). Jakiej? Nie mam pojęcia, ale guzik z pętelką. 
Rysunki są niekiedy archaiczne, bo jak spoglądam na nauczycielkę i ucznia siedzącego w ławce, to widać od razu, że standardy zaprzeszłe edukacja proponuje, ale ma to swój wintydżowy klimat przecież. A ten lubię w ilustracjach (ogólnie modny, ale cóż poradzić, że ładny?) Także w wintydżowym klimacie znaleźć można stary kredens, czajnik, kamper, pikap, a także sztućce i nożyczki. Wszystko ma swój holenderski klimat.






Subskrybuj: Posty ( Atom )
FB

Kto tu maluje?

Karolina. Ma, o dziwo, Męża Programistę, syna Kwiata i córkę Dosię już też. Lubi malować, rysować, wycinać, kleić, bawić się. Montessori, Zabawy Fundamentalne, Integrację Sensoryczną i Sensoplastykę też lubi. I używa czasem do zabawy. Ale racjonalnie.

jakieś pytania, zażalenia, konstruktywna krytyka, współpraca, pochwała, po prostu masz ochotę pogaworzyć:
kulkarola@gmail.com

WAŻNE
Na blogu przedstawiam propozycje zabaw dla moich dzieciaków.
To, co zainteresowało Kwiata i Dosię niekoniecznie zainteresuje Kajtka lub Zosię. Nie wpadajcie w panikę jeśli Wasze dzieci nie będą chciały bawić się w to, co tutaj proponujemy. Nie wszyscy lubią babrać się w kisielu czy przesypywać godzinami fasolę ;)


SKLEP

namaluj mi

Współpraca

Współpraca

Felietony piszę tu:

Felietony piszę tu:

Projekty

Projekty

_______

_______

__________________________

__________________________

_____

_____

MAŁŻEŃSKIE POCZYTANKI

MAŁŻEŃSKIE POCZYTANKI

Co tutaj?

mała motoryka (51) zabawy (45) dziecko (1 rok) (43) zabawy sensoryczne (43) dziecko (2 lata) (35) zabawki (30) recykling (29) ilustracja (26) dziecko (3 lata) (21) Boże Narodzenie (18) dziecko (4 lata) (17) dekoracje (15) sensory box (13) filc (12) zabawy z książką (11) farby (10) adwent (9) malowanie na ekranie (9) BliskoStwory (8) fotografia (8) inspiracje (8) do pobrania (7) grafika (7) karton (7) matematyka (7) montessori (6) quiet book (6) Dziecko na warsztat (5) Kaszuby dla dzieci (5) ciastolina (5) gry (5) kartki okolicznościowe (5) percepcja wzrokowa (5) pomoce dydaktyczne (5) przyroda (5) farby jadalne (4) jesień (4) logopomoce (4) masa solna (4) mikroświaty (4) puszki (4) sensoplastyka (4) szycie (4) transferowanie (4) wycieczki (4) dziecko (5 lat) (3) fasola (3) kasztany (3) kształty (3) niemowlę (6 miesiąc) (3) pastele (3) scrap (3) wielkanoc (3) zabawki drewniane (3) zestawy podróżne (3) śnieg (3) album (2) decoupage (2) kuskus (2) laminowanie (2) magnes (2) niemowlę (11 miesięcy) (2) niemowlę (3 miesiąc) (2) niemowlę (8 miesiąc) (2) busy book (1) butelka (1) dziecko (6 lat) (1) kategoryzacja (1) kolorowanki (1) kolory (1) kredki świecowe (1) logopedia (1) lód (1) metoda sylabowa (1) morze (1) motyl (1) niemowlę (10 miesiąc) (1) niemowlę (12 miesięcy) (1) niemowolę (7 miesiąc) (1) patyczki kreatywne (1) piasek (1) plastik (1) ryż (1) rzepy (1) ubieranki (1) woda (1) zadania (1)

Popularne malowanki

  • Zabawy z kasztanami #1
  • Do pobrania: Zadania Adwentowe i kartki świąteczne.
  • Tablica manipulacyjna Zuzu.
  • List do Świętego Mikołaja - do pobrania.
  • Top zabawki z Lidla.

Zainteresowanie

Obsługiwane przez usługę Blogger.

było i nie minęło

  • ►  2020 (1)
    • ►  lutego (1)
  • ►  2019 (3)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  października (1)
    • ►  marca (1)
  • ►  2018 (10)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2017 (29)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  października (1)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (4)
    • ►  stycznia (6)
  • ▼  2016 (70)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  listopada (8)
    • ►  października (5)
    • ►  września (9)
    • ▼  sierpnia (5)
      • Kraina.. kostek lodu.
      • Przygody z książką: Auto, J.M. Brum, Jan Bajtlik
      • Recykling: Kuchnia z kartonów i masy papierowej.
      • Tablica manipulacyjna Zuzu.
      • Przygody z książką: W Domu, w dziczy, na ulicy. Fi...
    • ►  lipca (4)
    • ►  czerwca (7)
    • ►  maja (4)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (6)
    • ►  stycznia (7)
  • ►  2015 (23)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (5)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (2)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (2)
  • ►  2014 (33)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (5)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (6)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (6)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2013 (16)
    • ►  grudnia (16)

Hop do góry

  • Strona główna

Subskrybuj

Posty
Atom
Posty
Komentarze
Atom
Komentarze

Obserwatorzy

Tygodniowy przegląd

  • .
  • Bombka ze zdjęciem.
  • BliskoStwory
    Dołączyliśmy do projektu BliskoStwory. Poczytajcie sobie, dołączcie i bawcie się! Na początku trzeba było stworzyć album (album się r...
  • Zajęcia sensoplastyczne: Ciastolina marchewkowa.
    Ciastolina marchewkowa dała Nam tym razem w kość. Połączyłam marchewkę z mąką kukurydzianą, olejem i w sumie niepotrzebnie aż tyle składnik...
  • Gra planszowa: Pełny kurnik
    Wpadła mi w ręce. Przypadkiem na zakupach w Pepco. Oczywiście nie wiedziałam jeszcze co to za gra i czy fajna, ale kosztowała zaledwie dychę...

Kto tu maluje?

Karolina. Ma, o dziwo, Męża Programistę, syna Kwiata i córkę Dosię już też. Lubi malować, rysować, wycinać, kleić, bawić się. Montessori, Zabawy Fundamentalne, Integrację Sensoryczną i Sensoplastykę też lubi. I używa czasem do zabawy. Ale racjonalnie.
Copyright 2014 namaluj mi..
Blogger Templates Designed by OddThemes