Kraina.. kostek lodu.

W taką słoneczną pogodę jak dziś, kiedy musimy na chwilę zostać w domu trzeba improwizować. I kiedy jest gorąco i parno chłodzimy się. Ile się da. Dlatego wyjęłam z zamrażarki kinder niespodzianki zamrożone w miseczkach z wodą (tak, co jakiś czas wkładam takie perełki do zamrażarki i w razie upału wyjmuję i kiedy słyszę pisk Kwiata- czuję, że jestem bohaterem domu). Daję Młodemu młotek, dzięki któremu próbuje wydobyć zamrożone ludziki. Dosia ma przy tym sensoryczne doznania, bo jest w szoku kiedy dotyka zimne miseczki, a ja mogę ogarnąć Fejsa. Wilk syty i owca cała!

Uwaga: Wiadomo, Dosia wkłada wszystko do buzi. Trzeba pilnować, co by małe kostki lodu nie połknęła. A, kinderki też wybrałam te największe, co by nie utknęły w gardle Młodej. Także, bezpieczeństwo, bezpieczeństwo, bezpieczeństwo full profeska.







Udostępnij:

ABOUT THE AUTHOR

Hello We are OddThemes, Our name came from the fact that we are UNIQUE. We specialize in designing premium looking fully customizable highly responsive blogger templates. We at OddThemes do carry a philosophy that: Nothing Is Impossible

0 komentarze:

Prześlij komentarz