Cegły Teifoc.

Razu pewnego, czekałam sobie na autobus gdyński i z nudów lustrowałam z otwartym jęzorem ladę sklepu papierniczo-zabawkowego. Dojrzałam tam karton z mini cegłami, zaprawą... zamurowało mnie!

Obiecałam sobie, że jak kiedyś będę miała dzieci (matko, jak ten czas leci!) to kupię i będę (eee, będziemy) budować! 
Długo nie musiałam czekać. Na dzieci. Na cegły trochę czekałam. Pierworodny okazał się na tyle kumaty, że mooożna w końcu było zestaw zakupić. 

Zaprawa jest o tyle fajna, że kiedy wyschnie razem z cegłami można zanurzyć budowlę w wodzie, ona rozpadnie się, cegły wyschną i można zrobić nową zaprawę i budować dalej. Zaprawę trzeba regularnie uzupełniać i kupować ;) 




Pierworodny ma cztery lata (prawie) więc zainteresowanie smarowaniem cegłami z początku miał ogromne, jednak z czasem ten zapał znikał i zabawa skończyła się na wywożeniu wywrotką asortymentu ceglanego na plac budowy. Też dobry patent, bo cegły naprawdę wyglądają jak prawdziwe tylko w wersji mini. 


Spróbowałam też wykorzystać cegły na warsztatach dla dzieci w miejskim domu kultury. Chodziło mi głównie o to, jak poradzą sobie dzieci w wieku 7+. Bo dla takiego wieku przewidziane są klocki. Dzieci były zafascynowane. Budowały sprawnie, dokładnie i z uśmiechem. Na drugi dzień pokazały mi zdjęcia swoich kolejnych konstrukcji, które udało im się wieczorem zrobić. Więc cegły mają potencjał. My z Mężulem bawiliśmy się przednio ;)



Udostępnij:

ABOUT THE AUTHOR

Hello We are OddThemes, Our name came from the fact that we are UNIQUE. We specialize in designing premium looking fully customizable highly responsive blogger templates. We at OddThemes do carry a philosophy that: Nothing Is Impossible

0 komentarze:

Prześlij komentarz