Fasola - znajdź mnie!

Do zabawy z fasolą dodałam bonus. Dostałam jakiś czas temu dziurkacze z Lidla, które dziurkują małe elementy. Na papierze samoprzylepnym wydziurkowałam elementy i nakleiłam na fasolę.
Zadaniem Młodego było znaleźć: 
niebieskie motyle
zielone motyle
granatowe ptaszki
  Trochę czasu Mu zajęło, zanim się skumał o co chodzi, ale potem to ćwiczenie nie sprawiało trudności. 



Sporo osób mówi mi: Hej, dałam mojemu dziecku fasolę, a On ją tylko rozsypuje, w ogóle się nie bawi. 
Ogólnie do transferowania (montessoriańskie pitu pitu) podchodziliśmy długo. Żeby nie było, że od razu fasola/kuskus/ryż stały się produktem do zabawy/przesypywania. Pamiętam jak pofarbowałam ryż (przed samymi narodzinami Dosi) i Młody rozsypał go po całym domu. Przyszła jeszcze jedna Jego koleżanka, potem druga i ryżu w misce nie było. Był wszędzie. I pamiętam, że leżąc w szpitalu dostałam wiadomość, że moja Teściowa sprząta ten ryż i ogarnąć tego nie może. 
Ale wiedziałam, w duchu, że jeśli opanuje technikę przesypywania ryżu/fasoli/makaronu to będzie mu łatwiej wsypać cukier do herbaty, wlewać wodę do kubka, sortować skarpetki itp. Wiecie, takie czynności mega praktyczne nad którymi My się już nie zastanawiamy, a dla dziecka to wielkie osiągnięcie.
Dlatego jak najczęściej zachęcam Młodego do tego typu zabaw.



Udostępnij:

ABOUT THE AUTHOR

Hello We are OddThemes, Our name came from the fact that we are UNIQUE. We specialize in designing premium looking fully customizable highly responsive blogger templates. We at OddThemes do carry a philosophy that: Nothing Is Impossible

0 komentarze:

Prześlij komentarz